Boże, mój Stwórco i Panie, przeniknij mnie swą obecnością. Wejrzyj w mój umysł i serce. Wypełnij mnie swym Duchem. Ty widzisz, jak łatwo rodzą się we mnie lęki i obawy. Brakuje mi sił w prostych czynnościach dnia. Nie umiem podejmować racjonalnych decyzji. Ranie bliskie mi osoby. Paraliżuje mnie każde wydarzenie, każde spotkanie. Myśli o śmieci swojej i moich bliskich dręczą mnie, zabierając ufność i miłość. Błagam, zabierz to wszystko ode mnie . Tylko Ty możesz mnie uzdrowić. Wyrwij mnie z dręczących podszeptów demona smutku i lęku. Uwolnij z każdego sidła zła. Ty kochasz mnie bezgranicznie, napełnij mnie swoją Miłością. Niech narodzi się we mnie prawdziwa wolność, która dźwignie mnie z tej niemocy. Napełnij duchem męstwa i odwagi.
Panie Jezu Chryste! Przez Twój święty krzyż, błagam o miłosierdzie. Wierzę, że uzdrowienie dopełni się w Twych sakramentach, zwłaszcza spowiedzi i Mszy Świętej, do której proszę już teraz przygotuj mnie. Ty wziąłeś na siebie moje grzechy, zwyciężyłeś pysznego szatana i wyzwoliłeś nas z jego niewoli. Bądź uwielbiony. Uzdrawiaj chore miejsca mego serca i umysłu, obdarz świętą nadzieją. Maryjo Niepokalana, święty Michale Archaniele, św. ojcze Pio, dopomóżcie mi. Któż, jak Bóg. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
tekst: ks. K. Hojzer